niedziela, 30 marca 2014

Sposoby na przechowywanie wosków + zużyte woski YC oraz moja kolekcja

Witajcie! 

Zachorowałam na YC, potrafię tak nagiąć trasę przejazdu przez miasto, że wstąpię do ich sklepu. Nawet tylko po to żeby powąchać. Moja praca marzeń to siedzenie w sklepiku z woskami na umowie o etat i sprzedawanie. 


Z powodu przeprowadzki i zagubienia kominka (schowałam go tak, aby nie zgubić, tylko że nie pamiętałam gdzie) wypalanie wosków szło mi opornie. Ale też nie sztuka jest wypalić wszystko na gwałt, a potem nie mieć. 

piątek, 28 marca 2014

Ampułki wzmacniające Joanna rzepa - jak się sprawdziły?

Witajcie!

Tyle było u mnie ulubieńców, że przyszła pora na bubel. Na ampułki wzmacniające Joanny miałam ochotę od początków włosomaniactwa, ale a to za drogie, a to mam coś innego, a to zapomniałam kupić. Wreszcie w Super-Pharm była promocja i zakupiłam to cudo. Oczekiwałam, że skoro mają przyśpieszać porost to powinny zatrzymać wypadanie włosów. Stosowałam je przed każdym myciem: na początku na noc - nie wiem jak mąż wytrzymał ten cuch. Ja ledwo mogłam zasnąć, potem nakładałam kilka godzin przed myciem. Rzepa ma specyficzny zapach, ale te ampułki po prostu śmierdzą. Nie lubię szklanych butelek - wolę plastikowe. Cały czas miałam wrzenie, że potnę się krawędzią. Z urwanej szyjki ledwo co kapało - może to być zaleta, bo po odrobince dokładnie wmasujesz wszędzie, ale nakładanie ok 10 min przerastało moje siły i zaczęłam wylewać na talerz i maczać opuszki, a potem wcierać. Ampułki są duże i bez problemu starczały na skórę głowy. 

środa, 26 marca 2014

Zielona glinka kambryjska

Witajcie!

Ten kosmetyk jest moim ulubieńcem od dawna i bardzo żałuje, że się skończył (ale nawał innych odżywek, masek, glinek uniemożliwia mi obecnie ponowny zakup - trzeba mieć zasady). Jest to zielona glinka kambryjska z firmy Fitokosmetik. Glinkę wygrałam w konkursie, bo sama bym jej na pewno nie kupiła. Używałam już wcześniej glinek, nawet zielonych i efektów nie było. Może moja twarz ich nie lubi? Więc po co mam kupować kolejną? Na szczęście przyszłą do mnie pocztą i teraz śmiało mogę stwierdzić, że TA glinka działa. Używałam jej tylko jako maseczkę z olejem (najczęściej lnianym), więc nie wiem jak działa jako okład. Nakładłam na twarz paćkę i po zmyciu czerwone kropki malały a czarne punkty znikały:) Jednak trzeba było się pilnować ci używać jej raz w tygodniu systematycznie, bo efektów nie regularnego stosowania nie widać. Używałam ją na zmianę z białą glinką. 



poniedziałek, 24 marca 2014

Organizery z Ikea - jak się urządzić?

Witajcie!


Pod ostatnim wpisem o zakupach z Ikea pytałam się czy pokazać Wam jak zorganizowałam swoją toaletkę. Będzie kilka zdjęć od środka i na górze. Toaletka to biurko i szuflady z Bodzio. Najmniejszy rozmiar jest kolubryną, ale krzesło Ghost akurat się mieści. Najwyższą półkę w szufladach zajmuje kolorówka i wszystko co używam do makijażu. Tutaj chciałam wykorzystać biały organizer, ale okazał się za duży. Musiałam obciąć pół czwartego rzędu :( I jak widać ma tylko 3 rzędy kieszonek. Jest bardzo dobrze wykonany, ma mocnego rzepa i nie pruje się mimo cięcia. 

sobota, 22 marca 2014

Nowa kolekcja Ikea - zakupy

Witajcie!

Oglądając blogi i kanały na yt dowiedziałam się, że Ikea wprowadziła nową kolekcję. Bardzo zainteresowały mnie świeczki oraz nowe kolory kultowych świeczników. Najbardziej zależało mi na organizerze kosmetyków. 

piątek, 21 marca 2014

CZARNY ZIOŁOWY SZAMPON PRZECIW ŁUPIEŻOWI - Receptury Babuszki Agafii


Witajcie!

Od dzisiaj biorę się za denko. Przez 3 miesiące uzbierało mi się tego sporo. Doszła też akcja z wykańczaniem próbek oraz całkowity ban na zakupy. Dzisiaj przejrzałam zapasy i jestem w szoku - mam aż 5 kremów do twarzy (!) 17 szamponów i 8 odżywek :) Więc pomału zabieram się za pisanie opinii o zdenkowanych produktach. 

Dzisiaj wpis dotyczący czarnego szamponu przeciw łupieżowi Babuszki Agafii. 

środa, 19 marca 2014

Posty ślubne - księga gości

Witajcie!

Dzisiaj kolejny wpis z serii ślubnych. Pozostałe możecie znaleźć na pasku bocznym z lewej strony. Bardzo spodobał mi się pomysł księgi gości, jako pamiątki na lata. Ale taka tradycyjna książka już za samo słowo "ślubna" podbija koszty zakupu. Uważam też, że jak się robi takie atrakcje to powinno się poinformować gości, żeby się przygotowali, bo nie każdy potrafi napisać coś z sensem pod presją czasu. Najbardziej w tradycyjnej księdze nie pasowało nam to, że stawia się ją na półce i się kurzy. Bo ile razy ogląda się ją potem? Raz w roku w rocznicę? 

niedziela, 16 marca 2014

Wiosenne dekoracje

Witajcie!


Ja już poczułam wiosnę a Wy? Długo się broniłam (bo styczeń, bo luty, jeszcze świąt nie ma, trawa się nie zieleni) ale jak trzeci dzień słońce grzeje i można grzać się na słoneczku to już musi być wiosna. 





Postanowiłam zrobić wiosenne porządki i pozmieniać wystrój i wygląd domu. Na pierwszy ogień poszła sypialnia i jesienne komoda. Świeczniki zostały jeszcze z wesela, używane były i powiedzmy to delikatnie: nie są już reprezentatywne. Pora wysypać zawartość do kosza i schować słoiczki do pudełka. 

piątek, 14 marca 2014

Mój ulubiony, tani róż z Wibo

Witajcie!

Dzisiaj wpis o moim ulubionym różu z Wibo z jedwabiem i witaminą E. Mam ich kilka w swojej kolekcji, ale tylko ten: kupiony pierwszy i tanio - jest moim ulubieńcem. Jest bardzo wydajny, to opakowanie mam chyba rok a nawet nie widać ubytku. Firma wypuściła na rynek kilka kolorów różu, wiec można wybrać coś dla siebie. Pomimo niskiej ceny ma bardzo dobrą pigmentację. Wystarczy odrobina i jest kolor, łatwo się też ściera nadmiar. Kolor bardzo mi pasuje. 


wtorek, 11 marca 2014

Podkłady Revlon Colorstay - świetnie maskują wszystko na twarzy.

Witajcie!

Ostatnio dużo u  mnie kolorówki, więc i ten post o niej będzie. Na ślub szukałam mocno kryjącego podkładu. Pytając się znajomych i szukając na blogach wybrałam podkład Revlon ColorStay. Akurat, gdy go potrzebowałam była promocja w Hebe. Najpierw kupiłam kolor 180, ale kilka dni przed ślubem okazał się... za jasny! I nie wiem, czy podkład aż tak ściemniał w miesiąc pod wpływem światła i powietrza, które dostało się do butelki czy ja w miesiąc tak zjaśniałam. Musiałam dokupić kolor 150. Widać ogromną różnicę w kolorze - nie wiem jakie zmiany zaszły, ale oba do mnie pasowały. A miesiąc na taką zmianę to mało. 


piątek, 7 marca 2014

Natural Glow Palette Barry M - moja pierwsza paletka

Witajcie!

O tym, że taka firma istnieje dowiedziałam się dopiero w momencie odkupowania jej od poprzedniego właściciela. Zawsze chciałam mieć naturalną paletkę (np. Sleek) ale koszty dostawy, zakupu i czas poświęcony na złożenie jednego zamówienia jednej paletki są dla mnie zniechęcające. Kiedy Mój kochany Inglot ma sklepy w każdej galerii. Odkupiłam to cudo i teraz jestem właścicielem paletki Natural Glow Palette od Barry M. 



wtorek, 4 marca 2014

Hit - peeling, który widać jak działa TianDe

Witajcie!

Dzisiaj produkt, o którym chciałam napisać już od dawna. Jest to mój ukochany peeling enzymatyczny z firmy TianDe. Z firmą spotkałam się pierwszy raz kiedy byłam na zakupach w galerii. Były tam organizowane targi kosmetyków i na jednym stanowisku można było wykonać zabieg na dłonie. Naturalna marka TianeDe zachwalała swoje produkty, godzina była wczesna (ok 11), ludzi w galerii malutko i nikt nie chciał nawet stać i patrzeć a co dopiero kupić. Miałyśmy dużo czasu i mało planów na cały dzień, więc zrobiłyśmy zabieg. Polegał na peelingu rąk, a potem nałożeniu kremu. Peeling spodobał mi się już od pierwszego użycia, bo ręce po nim samym był gładziutkie! Najbardziej zaskoczył mnie efekt, że widać było jak starsza skóra schodzi  z rąk! Pojawiły się takie kluseczki,  jakby starty i zrolowany naskórek! 


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
tu jest to do cookies